Idziesz ulicą.
Mijasz ludzi. Jeden jest gruby, inny wysoki, piegowaty, blady, pryszczaty czy
ciemnowłosy. Teoretycznie
każdy z nich jest inny. No
cóż, prawda jest jednak
taka, że wszyscy się zlewają w bezimienny tłum.
Przelewająca się przez życie masa anonimów.
Mogę się więc założyć,
że nie zauważysz jasnowłosej, niewysokiej nastolatki.
Tak, to jest ten moment kiedy wprowadzam siebie. W sumie czemu miałbyś
zauważyć? Naprawdę nie ma nic szczególnego,
zwyczajny ubiór, wygląd, zachowanie. Jestem do bólu zwyczajna, co często bywa powodem mojego przygnębienia. O tak, cudownie by było być wyjątkowym.
Moje życie nie jest zbyt
ciekawe: szkoła, książki, od czasu do czasu spotkania
ze znajomymi czy kino. Pozornie więc
nie ma niczego na tyle interesującego,
o czym taka osoba, jak ja mogłaby
prowadzić bloga.
Chcę jednak pisać. Czuję nieodpartą potrzebę zamiany moich ulotnych myśli na litery, słowa i zdania. Może nie jestem w tym zbyt dobra, ale sprawia mi to tyle przyjemności! Dlatego zdecydowałam się na bloga, bo pragnę nie tylko pisać, ale też dzielić się tym, co stworzę z innymi. Przekonać się czy jest ktoś kto myśli tak jak ja albo wręcz przeciwnie, co mogłoby być początkiem ciekawej dyskusji. Może nawet dać początek interesującej znajomości.
I chyba najważniejsza
sprawa, zawarta w tym poście.
O czym będę pisać? Odpowiedź
jest prosta: o wszystkim! Kocham czytać
i oglądać filmy, więc zapewne znajdziecie tu niejedną recenzję, ale nie chcę
zrobić z tego bloga
recenzenckiego. Jeżeli (co
jest wręcz nieosiągalne) uda mi się złożyć
moje przemyślenia na
jakiś temat w jakąś w miarę przejrzystą,
logiczną całość,
takich postów również nie zabraknie, ale nie będzie to strona o psychologii czy czymś z tym związanym. Nie będzie to blog stricte o nauce,
moim życiu, sztuce,
handmade'dzie, mojej twórczości, muzyce itd, choć na pewno będę
o tym pisać. Po
prostu wszystkiego po trochu! :)
Trochę się martwię czy dobrze wypadłam...
Pierwszy post i tak dalej. Mam jednak nadzieję,
że znajdą się na tyle dziwni ludzie, którzy będą chcieli poświęcać czas na anatomię świata według mnie i umilą mi dzień komentarzem, pozytywnym czy negatywnym. W takim
razie pozostaję mi życzyć sobie szczęścia
i wytrwałości, a Wam, aby nie była to Wasza ostatnia wizyta na
'My Annatomy'
Ann Luna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz