Monstrum miesiąca: jednorożec

Nie mam pojęcia, jakim cudem po ponad roku pisania Monstrum miesiąca nie wybrałam jeszcze jednorożca. Ten pełen gracji rumak, ucieleśnienie dzikiej przyrody ze swą płochliwością i unikaniem człowieka, to symbol czystości, niewinności i... Internetu. Pełne majestatu zwierzę przybrało także postać mojej parabatai. Tak, moja najlepsza przyjaciółka jest jednorożcem. Ponadto, jednorożec jest narodowym zwierzęciem Szkocji. Dlaczego więc tyle zwlekałam?

Jednorogie rumaki spotykamy już w starożytnych pismach i na rycinach. O dziwo, nie przeczytamy jednak o nich mitologii. Pierwsze znane nam opisy pochodzą od Ktezjasza,  greckiego lekarza i autora książki Indika (o Indiach), w której opisał te właśnie stworzenia. Pisał o nich także Pilniusz Stary, Strabon czy Arystoteles.

Jedna z wielu licznych opowieści o tych istotach mówi, że choć płochliwe, tak kochają niewinność, że po spotkaniu cnotliwej niewiasty siedzącej pod drzewem, położą głowę na jej kolanach i zasną. Gdy woda w stawie jest zanieczyszczona i zatruta zwierzęta czekają na przybycie jednorożca. Wystarczy, aby jego niesamowity róg dotknął wody, a ta już stanie czysta i zdatna do picia. W średniowieczu istniały polowania na jednorożce. Było to jednak zwierzę trudne do schwytania, ponieważ mogło nawet zeskoczyć z urwiska bez uszczerbku na zdrowiu, a jego róg był groźną bronią. Dlatego na polowania zabierano niewinne dziewice w formie przynęty. Istnieje niemiecka legenda, która wiąże się z Jaskinią Jednorożca w górach Harz. W jaskini tej mieszkała stara mądra kobieta, do której okoliczna ludność przychodziła po radę  i pomoc. Wściekły mnich oskarżył ją o bycie czarownicą i wezwał grupę wojowników. Gdy Ci jednak szli w kierunku jaskini z pobliskiego lasu wybiegł jednorożec. Kobiecie udało się na jego grzbiecie uciec przed niczym niepopartą karą. W Chinach istnieje zaś odpowiednik jednorożca i był on jednym z czterech zwierząt, które pomagało w tworzeniu świata obok smoka, feniksa i żółwia. Najciekawszą moim zdaniem opowieścią jest jednak ta o pięknej niewieście i jednorożcu, pochodząca ze Szkocji. Wywodząca się ze szlachetnego rodu dziewczyna, w wyniku wojen i walk straciła nie tylko rodzinę, ale i bogactwa. Piękny zamek, w którym mieszkała popadł w ruinę, a i z licznej służby i wojska pozostał jeden sługa oraz przyjaciel, piękny śnieżnobiały jednorożec w roli strażnika. Pewnego dnia podczas wędrówki ze swym kompanem spotkała małych ludzi. Nie mieli domu, dobra i miłosierna niewiasta postanowiła się więc ulitować i zaprosiła ich do swojego zamczyska. W zamian, w parę wieczorów mali ludzie naprawili zamek, załatali dziury w dachu, powstawiali szyby, wymienili drzwi, a i parę zwierząt gospodarskich, wypasanych przy zamku, rozmnożyło się nagle w setki. Dziewczynie do szczęścia pozostało tylko szukać męża. Na wieść o tym zjechali się młodzieńcy ze wszystkich stron świata. Piękni i odważni, zachwycali niewiastę, każdy z nich odchodził zaś zły i rozczarowany. Po zadaniu przez potencjalną małżonkę pytania, czy pozwoliliby mieszkać u siebie małym ludziom, każdy z nich, nieświadom prawdy wyzywał istoty od rzeczy zbędnych i wartych uśmiercenia. Dziewczyna została sama, żaden książę nie sprostał jej oczekiwaniom. W tem oświeciło ją. To jednorożec dbał o nią od maleńkości, a także pozwolił małym ludziom żyć w zamku. Po tym jak księżniczka wyznała prawdę przyjacielowi, rumak zmienił się w młodzieńca, przystojniejszego i mądrzejszego od wszystkich poprzednich. Para pobrała się i żyła długo i szczęśliwie.

Pierwsze opisy zwierzęcia porównują go bardziej do osła niż konia, o czerwonej lub czarnej sierści i długim, półmetrowym rogu. Potem stało się coś jeszcze dziwniejszego. Jednorożec miał bowiem mieć słońskie stopy, dziczy ogon i jeleni łeb. Jakoś nie bardzo potrafię skojarzyć tego pięknego smukłego zwierza z opisem powyżej. Choć obecnie można zobaczyć na rysunkach czy w filmach jednorożce w najróżniejszych kolorach, najbardziej powszechna pozostaje jednak biała maść i tak jest już od Średniowiecza. Długa, piękna grzywa i ogon oraz róg o magicznych właściwościach, już nie tak długi jak w starożytnych opisach to także atrybuty tego stworzenia.

W kulturze jednorożców spotkamy całkiem sporo. Pierwszym, co przyszło mi do głowy był oczywiście Harry Potter i Kamień Filozoficzny autorstwa J.K. Rowling. Aby pozostać przy życiu, Voldemort żywił się krwią tego pięknego stworzenia jednocześnie narażając się na przekleństwo. Również w innych seriach fantasy wspomniany zostaje jednorogi rumak. Choć z tego, co pamiętam w Baśnioborze nigdy go nie spotkaliśmy, jego róg o magicznych właściwościach nie raz się przewinął. W świecie Narnii możemy spotkać Klejnota, najlepszego przyjaciela ostatniego władcy Narnii Tiriana. Wiem o istnieniu książki i jej ekranizacji o tytule Ostatni Jednorożec, ale obecność tego zwierzęcia jest jedynym, co wiem o tej historii. Tak samo jest z Gwiezdnym Pyłem Neila Gaimana, niestety. Uwielbiam autora, więc muszę wreszcie sięgnąć po tę powieść, zwłaszcza, że i tu spotkam jednorożca. Lutowe monstrum pojawiło się także w licznych animacjach. Począwszy od Pokemonów (nie znam się na nich, ale wiem, że Rapidash to piękny ognistogrzywy jednorożec), przez pluszaka z Toy Story 3, obecność w Fantasii, aż po Barbie i Jezioro Łabędzie, w którym Lila jest przyjaciółką Odetty. Najbardziej popularną jednak animacją, a raczej animowanym serialem jest My Little Pony. Seria, na punkcie której miałam obsesję w wieku pięciu, ale i dwunastu lat, ma wśród głównych bohaterów parę jednorożców. Są tu zarówno zwyczajne jednorożce, jak Twilight Sparkle, Rarity, Shining Armor czy Sweetie Belle jak i Alicorns (pegazo-jednorożce), do których zaliczamy księżniczki Lunę, Celestię i Cadance.

Źródła obrazków:
http://carolinedoodles.deviantart.com
http://nellfoxface.tumblr.com
- tumblr
- Zaplątani


3 komentarze:

  1. W Baśnioborze był jednorożec, ale nie w postaci "komskiej", a w ludzkiej :)
    Jednorożce są też ważne w Sadze o Wiedźminie (głownie Chrzest ognia i Pani jeziora) Sapkowskiego, odgrywają tam dość ważną rolę i mają dziwne imiona :")
    Bardzo fajny, rzetelny post. Lubię Monstrum miesiąca ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. W BAŚNIOBORZE TEN GŁUPI GOŚCIU, KTÓREGO IMIENIA NIE WSPOMNĘ, BO TO CHYBA SPOILER BYŁ JEDNOROŻCEM! Tylko w ludzkiej postaci. Co nie zmienia tego, że nie lubię.
    W "Galavancie" jest jednorożec, polecam bardzo!
    PS: Fajnie,że jest nowy post na Annatomy, czekałam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, gdyby nie twój "Monsrum miesiąca" byłabym mocno do tyłu na temat tego typu stworzeń. Szacun kochana <3 Monstrum miesiąca wymiatają <3 A kto będzie kolejny? Driada? Zrobiłaś wampiry, to może wilkołaki... <3

    OdpowiedzUsuń