Jednorogie rumaki spotykamy już w starożytnych pismach i na rycinach. O dziwo, nie przeczytamy jednak o nich mitologii. Pierwsze znane nam opisy pochodzą od Ktezjasza, greckiego lekarza i autora książki Indika (o Indiach), w której opisał te właśnie stworzenia. Pisał o nich także Pilniusz Stary, Strabon czy Arystoteles.
Jedna z wielu licznych opowieści o tych istotach mówi, że choć płochliwe, tak kochają niewinność, że po spotkaniu cnotliwej niewiasty siedzącej pod drzewem, położą głowę na jej kolanach i zasną. Gdy woda w stawie jest zanieczyszczona i zatruta zwierzęta czekają na przybycie jednorożca. Wystarczy, aby jego niesamowity róg dotknął wody, a ta już stanie czysta i zdatna do picia. W średniowieczu istniały polowania na jednorożce. Było to jednak zwierzę trudne do schwytania, ponieważ mogło nawet zeskoczyć z urwiska bez uszczerbku na zdrowiu, a jego róg był groźną bronią. Dlatego na polowania zabierano niewinne dziewice w formie przynęty. Istnieje niemiecka legenda, która wiąże się z Jaskinią Jednorożca w górach Harz. W jaskini tej mieszkała stara mądra kobieta, do której okoliczna ludność przychodziła po radę i pomoc. Wściekły mnich oskarżył ją o bycie czarownicą i wezwał grupę wojowników. Gdy Ci jednak szli w kierunku jaskini z pobliskiego lasu wybiegł jednorożec. Kobiecie udało się na jego grzbiecie uciec przed niczym niepopartą karą. W Chinach istnieje zaś odpowiednik jednorożca i był on jednym z czterech zwierząt, które pomagało w tworzeniu świata obok smoka, feniksa i żółwia. Najciekawszą moim zdaniem opowieścią jest jednak ta o pięknej niewieście i jednorożcu, pochodząca ze Szkocji. Wywodząca się ze szlachetnego rodu dziewczyna, w wyniku wojen i walk straciła nie tylko rodzinę, ale i bogactwa. Piękny zamek, w którym mieszkała popadł w ruinę, a i z licznej służby i wojska pozostał jeden sługa oraz przyjaciel, piękny śnieżnobiały jednorożec w roli strażnika. Pewnego dnia podczas wędrówki ze swym kompanem spotkała małych ludzi. Nie mieli domu, dobra i miłosierna niewiasta postanowiła się więc ulitować i zaprosiła ich do swojego zamczyska. W zamian, w parę wieczorów mali ludzie naprawili zamek, załatali dziury w dachu, powstawiali szyby, wymienili drzwi, a i parę zwierząt gospodarskich, wypasanych przy zamku, rozmnożyło się nagle w setki. Dziewczynie do szczęścia pozostało tylko szukać męża. Na wieść o tym zjechali się młodzieńcy ze wszystkich stron świata. Piękni i odważni, zachwycali niewiastę, każdy z nich odchodził zaś zły i rozczarowany. Po zadaniu przez potencjalną małżonkę pytania, czy pozwoliliby mieszkać u siebie małym ludziom, każdy z nich, nieświadom prawdy wyzywał istoty od rzeczy zbędnych i wartych uśmiercenia. Dziewczyna została sama, żaden książę nie sprostał jej oczekiwaniom. W tem oświeciło ją. To jednorożec dbał o nią od maleńkości, a także pozwolił małym ludziom żyć w zamku. Po tym jak księżniczka wyznała prawdę przyjacielowi, rumak zmienił się w młodzieńca, przystojniejszego i mądrzejszego od wszystkich poprzednich. Para pobrała się i żyła długo i szczęśliwie.
Pierwsze opisy zwierzęcia porównują go bardziej do osła niż konia, o czerwonej lub czarnej sierści i długim, półmetrowym rogu. Potem stało się coś jeszcze dziwniejszego. Jednorożec miał bowiem mieć słońskie stopy, dziczy ogon i jeleni łeb. Jakoś nie bardzo potrafię skojarzyć tego pięknego smukłego zwierza z opisem powyżej. Choć obecnie można zobaczyć na rysunkach czy w filmach jednorożce w najróżniejszych kolorach, najbardziej powszechna pozostaje jednak biała maść i tak jest już od Średniowiecza. Długa, piękna grzywa i ogon oraz róg o magicznych właściwościach, już nie tak długi jak w starożytnych opisach to także atrybuty tego stworzenia.
W kulturze jednorożców spotkamy całkiem sporo. Pierwszym, co przyszło mi do głowy był oczywiście Harry Potter i Kamień Filozoficzny autorstwa J.K. Rowling. Aby pozostać przy życiu, Voldemort żywił się krwią tego pięknego stworzenia jednocześnie narażając się na przekleństwo. Również w innych seriach fantasy wspomniany zostaje jednorogi rumak. Choć z tego, co pamiętam w Baśnioborze nigdy go nie spotkaliśmy, jego róg o magicznych właściwościach nie raz się przewinął. W świecie Narnii możemy spotkać Klejnota, najlepszego przyjaciela ostatniego władcy Narnii Tiriana. Wiem o istnieniu książki i jej ekranizacji o tytule Ostatni Jednorożec, ale obecność tego zwierzęcia jest jedynym, co wiem o tej historii. Tak samo jest z Gwiezdnym Pyłem Neila Gaimana, niestety. Uwielbiam autora, więc muszę wreszcie sięgnąć po tę powieść, zwłaszcza, że i tu spotkam jednorożca. Lutowe monstrum pojawiło się także w licznych animacjach. Począwszy od Pokemonów (nie znam się na nich, ale wiem, że Rapidash to piękny ognistogrzywy jednorożec), przez pluszaka z Toy Story 3, obecność w Fantasii, aż po Barbie i Jezioro Łabędzie, w którym Lila jest przyjaciółką Odetty. Najbardziej popularną jednak animacją, a raczej animowanym serialem jest My Little Pony. Seria, na punkcie której miałam obsesję w wieku pięciu, ale i dwunastu lat, ma wśród głównych bohaterów parę jednorożców. Są tu zarówno zwyczajne jednorożce, jak Twilight Sparkle, Rarity, Shining Armor czy Sweetie Belle jak i Alicorns (pegazo-jednorożce), do których zaliczamy księżniczki Lunę, Celestię i Cadance.
Źródła obrazków:
- http://carolinedoodles.deviantart.com
- http://nellfoxface.tumblr.com
- tumblr
- Zaplątani
W Baśnioborze był jednorożec, ale nie w postaci "komskiej", a w ludzkiej :)
OdpowiedzUsuńJednorożce są też ważne w Sadze o Wiedźminie (głownie Chrzest ognia i Pani jeziora) Sapkowskiego, odgrywają tam dość ważną rolę i mają dziwne imiona :")
Bardzo fajny, rzetelny post. Lubię Monstrum miesiąca ♡
W BAŚNIOBORZE TEN GŁUPI GOŚCIU, KTÓREGO IMIENIA NIE WSPOMNĘ, BO TO CHYBA SPOILER BYŁ JEDNOROŻCEM! Tylko w ludzkiej postaci. Co nie zmienia tego, że nie lubię.
OdpowiedzUsuńW "Galavancie" jest jednorożec, polecam bardzo!
PS: Fajnie,że jest nowy post na Annatomy, czekałam!
Super, gdyby nie twój "Monsrum miesiąca" byłabym mocno do tyłu na temat tego typu stworzeń. Szacun kochana <3 Monstrum miesiąca wymiatają <3 A kto będzie kolejny? Driada? Zrobiłaś wampiry, to może wilkołaki... <3
OdpowiedzUsuń