Miesiąc Igrzysk Śmierci
Dzisiaj nagłówek bloga wygląda nieco inaczej. I będzie tak wyglądał przez najbliższy miesiąc. Wszystko to z powodu pomysłu, jaki wpadł mi do głowy. 20 listopada do polskich kin wejdzie Kosogłos część druga, ostatni film o Katniss Everdeen i Panem. I trochę jest mi z tym faktem źle, bo jednak nowy film od 2012 był już pewnego rodzaju rytuałem. Trzeba będzie się jednak pożegnać, a ja mam zamiar zrobić to na całego. Przed premierą chciałabym przeczytać trylogię raz jeszcze, zrobić mini maraton filmowy i pisać o Igrzyskach jak najwięcej. Dlatego postanowiłam, że zorganizuję na blogu miesiąc tematyczny. Oprócz tradycyjnego Monstrum Miesiąca, wszystkie wpisy będą dotyczyć tematyki ogólnoigrzyskowej. Myślę, że to dobry sposób na pożegnanie się z Katniss, Peetą, Galem, Finnickiem i tabunem innych bohaterów, którzy jednak mniej lub bardziej wpłynęli na mnie i moje postrzeganie świata. Chciałabym po prostu mieć okazję, aby opisać trylogię Susanne Collins i wszystko, co z nią związane, wyrazić opinię na jej temat itd. Co sądzicie o moim pomyśle?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super pomysł na posty :-) Ja dopiero pd zeszłego roku czekam na nowe filmy (kiedy wchodziło WPO, nie byłam zainteresowana tematem), jednak przykro się żegnać. Ale przynajmniej zdąże użyć broszki z kosogłosem :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia z wytrwaniem w postanowieniu ;-)
A ja "Igrzyska" tylko czytałam, taki hipster ze mnie :) Ale i tak chętnie zobaczę jak o nich piszesz, także powodzenia.
OdpowiedzUsuńCały miesiąc? :o A Monstrum Miesiąca, to może będzie Kosogłos? xD
OdpowiedzUsuńNie no, mega pomysł. Może się zmuszę, żeby przeczytać w końcu trzecią część i obejrzeć filmy? Bo stracić tyle postów u Ciebie to pewnie byłoby coś złego ;)
Kurka, muszę sobie w takim razie zaopatrzyć w duże ilości chusteczek do nosa :D
Fantastyczny pomysł! Jeśli chodzi o mnie to całkiem niedawno miałam niezłą obsesję na punkcie tej trylogii. Na taki przykład, gdy przyjaciółka kupiła mi na urodziny broszkę z Kosogłosem myślałam, że ją zatule na śmierć! Mam zamiar śledzić twój blog i wypatrywać postów o Igrzyskach, ponieważ to jedna z tych młodzieżówek, którą kocham! (Zwłaszcza Finnicka ;) ) W każdym bądź razie pozdrawiam i życzę pwodzenia!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to świetny pomysł, uwielbiam całą trylogię Susanne Collins, więc z chęcią poczytam jakieś posty z nią związane :) Szkoda, że napisałaś już post z serii Monstrum Miesiąca o feniksie, bo fajnie by się teraz wkomponował w ten igrzyskowy klimat (a przynajmniej mi się tak skojarzył z Kosogłosem).
OdpowiedzUsuńJa wybieram się na maraton filmowy Igrzysk Śmierci, a że jeszcze nigdy na żadnym nie byłam, to jestem bardzo ciekawa wrażeń :D